Autor Wiadomość
Aurum
PostWysłany: Nie 22:54, 20 Maj 2007    Temat postu:

regulamin
Argentum
PostWysłany: Wto 9:30, 20 Lut 2007    Temat postu:



<Szedł przed siebie w milczeniu, zbierając myśli. Od czasu, do czasu zerkał na Mimi, która szła wraz z nimi z dziwnym wyrazem twarzy.>
"Nie chciałem, żeby to tak wyszło, ale..."
<Pomyślał i spuścił wzrok. Sku-ił się na wyglądzie swoich butów>
Kirai
PostWysłany: Pon 16:32, 19 Lut 2007    Temat postu:



<Tym razem na jego twarzy nie pojawił się triumfalny uśmiech. Westchnął w duchu i w milczeniu, z obojętnym wyrazem twarzy, ruszył za nim>
Argentum
PostWysłany: Nie 22:43, 18 Lut 2007    Temat postu:



<powoli wstał, ocierając strużkę krwi z brody. Spojrzał morderczym wzrokiem na Pipa i już podchodził bliżej w jego kierunku, już wyglądało to tak, jakby za chwilę miał się na niego rzucić, kiedy bez słowa odwrócił się, i poszedł do przodu, w kierunku, w którym zmierzali>
- Ja Ciebie też...
<Mruknął do siebie>
Kirai
PostWysłany: Pią 16:44, 16 Lut 2007    Temat postu:



<Spokojnie przyjął cios. Dopiero po kilku sekundach westchnął i rozmasował sobie nos>
- Toś mi dowalił tym tekstem...
<Odpwoeidział z kpiną. Przestał rozcierać sobie nos i, jako, ze był nieco wyższy od Arsena, popatrzył na niego z góry>
- Ale więcej sobie nie będę pozwalać mną rządzić.
<Złapał chłopaka za ramię, przybliżając do siebie. Gwałtownie uderzył go kolanem w brzuch, by ten upadł>
- Mam Cię dość.
Argentum
PostWysłany: Pią 12:23, 16 Lut 2007    Temat postu:



<To rozeźliło go już do reszty. Zadał efektowny cios prosto w twarz Pipa, po czym strzepnął wyimaginowany pyłek ze swojej szaty.>
- Ty jesteś niezdyscyplionwanym gamoniem
<powiedział, udając jego uprzejomość>
Kirai
PostWysłany: Czw 23:54, 15 Lut 2007    Temat postu:



<Widząc, że chłopak powstrzymał się od zadania ciosu, co jego zdniem było oznaką słabości, pochylił się nad nim z lekka z szyderczym uśmiechem na twarzy>
- Ja co, Panie...?
<Próbował zachować jak najwiękrż uprzejmość, zwracając się do Arsena>
Argentum
PostWysłany: Czw 10:14, 15 Lut 2007    Temat postu:



<Prychnął coś pos nosem, prawdopodobnie przekleństwo, po czym stanął i odwrócił się do niego. Nie miał ochoty się bić, ale ten koleś zaczynał go już poważnie wkurzać.>
- Ty...
<Jego ręka zawisła niebezpiecznie w powietrzu, jednak coś powstrzymywało go przed zadaniem ostatniego ciosu, jakby bał się, że to może być błąd>
Kirai
PostWysłany: Nie 20:34, 11 Lut 2007    Temat postu:



- Boimy się Panie, że coś powiemy nie tak...
<Dtoknął palcem ust z cynicznym uśmiechem>
Argentum
PostWysłany: Wto 21:54, 02 Sty 2007    Temat postu:



- Macie zamiar tak milczeć przez cały czas?
<zapytał obojętnie, jakby nic go już w życiu nie obchodziło a teraz szedł sobie spokojnie na śmierć, jakby to była jakaś głupiutka zabawa, jak Twister, czy coś...>
Kirai
PostWysłany: Wto 21:49, 02 Sty 2007    Temat postu:



<Wygrzebał z kieszeni jakaś wykałaczkę i wsadził ją między zęby. Zwolnił trochę kroku. Wciąż szedł za "dowódzczykiem">
Argentum
PostWysłany: Wto 21:43, 02 Sty 2007    Temat postu:



<Arsen udawał, że nic nie widzi, choć raz po raz miał wielką ochotę, żeby się odwrócić i rzucić mu w twarz: "Jak chcesz mnie zabić, kretynie, to zrób to normalnie, a nie dziubaj mnie jakimś durnym scyzorykiem, bo jak na to patrzę, to mam ochotę zwrócić śniadanie!" Powstrzymywały go tylko jego nieskazitelne maniery...> (xD)
Lukan
PostWysłany: Wto 21:39, 02 Sty 2007    Temat postu:


<spojrzała na Pipa uśmiechnięta i schowała obieraczkę do pieszeni spodni. Szła za nimi z pogodnym uśmiechem na twarzy>
Kirai
PostWysłany: Wto 21:32, 02 Sty 2007    Temat postu:



<Zrobił rozwścieczoną, a jednocześnie bezradną minę. Także wyjął scyzoryk. Idąz za Arsenem udawał, ze wbija mu to w plecy, czemu towarzyszyła dziwna mimika twarzy. Trochę to wyglądało, jakby sam chciał go ugryźć>
Argentum
PostWysłany: Wto 21:29, 02 Sty 2007    Temat postu:



<Arsen uśmiechnął się niedostrzegalnie i spojrzał ponownie na swojego wspólnika.>
- A czy ty jesteś tak głupi, żeby nie wiedzieć, że wtyki mam wszędzie?
<powiedział drwiąco.>
- Chodźmy, szkoda czasu.
<wyjął z kieszeni nóż i pogładził jego rękojeść, zatapiając się na chwilę w myślach i starych, dobrych czasach.>

Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style by Vjacheslav Trushkin